Spółka z o. o. nie zawsze się opłaca

Prowadzenie działalności w formie spółki z ograniczoną odpowiedzialnością zachęca przedsiębiorców szeregiem korzyści, które co do zasady faktycznie powinny się opłacać. Moja dotychczasowa praktyka zawodowa pokazuje jednak, że coraz więcej spółek z o. o. zgłaszanych jest do… likwidacji. Wynika to głównie z błędnej analizy wstępnej, która każdorazowo powinna poprzedzać decyzję o wyborze danej formy prawnej prowadzenia działalności. Kluczowym pytaniem, jakie należy postawić jest nasz cel gospodarczy (poza oczywistym celem zarobkowym), skala działalności i ryzyko z nią związane. Ponadto istotnym jest z kim tę Spółkę będziemy tworzyć, czy chcemy sprawować bezpośrednią kontrolę nad spółką i wchodzić w skład jej zarządu, czy zlecać będziemy te czynności osobie trzeciej, która ponosić będzie odpowiedzialność za zobowiązania spółki, a nasz udział ograniczać się będzie do wniesienia kapitału – zainwestowania środków pieniężnych w celu uczestniczenia w planowanych, przyszłych zyskach z tej działalności.

Kiedy prowadzenie spółki z o.o. się nie opłaca?

Jeśli przychody naszej firmy nie przekraczają 250.000,00 zł rocznie, a ryzyko działalności nie jest znaczne, koszty prowadzenia spółki z o. o. i złożona biurokracja mogą nas zniechęcić. Są to istotne informacje, których wielu przedsiębiorców nie bierze pod uwagę, sugerując się łatwością zarejestrowania spółki i popularyzowanymi hasłami o nieponoszeniu odpowiedzialności za zobowiązania spółki z o. o., której sama nazwa formy prawnej wskazuje właśnie na tę ograniczoną odpowiedzialność. Tymczasem sam koszt obsługi księgowej wacha się w granicach od 500 zł do 1.500 zł miesięcznie, a coroczne sprawozdania finansowe to koszt od 1.000 zł do 3.000 zł. Sumarycznie rzecz biorąc już na początku naszej działalności musimy przygotować się na comiesięczny, niemały koszt obsługi księgowej tej działalności. Ponadto każda zmiana umowy spółki i związany z nią obowiązek zgłoszenia do krajowego rejestru sądowego również generuje opłaty: notarialne i sądowe. Jeśli do powyższych obciążeń dodamy fakt utrudnionego dostępu do pieniędzy (każda wypłata musi mieć swoje uzasadnienie) oraz podwójnego opodatkowania: podatku dochodowego CIT od zysku spółki w wysokości 9% (stawka obniżona przy rocznych przychodach nieprzekraczających2 000 000 euro) oraz 19% od wypłacanej wspólnikom dywidendy – udziału w zysku osiągniętego przez spółkę – znacznie korzystniejszym rozwiązaniem może okazać się wybór spółki osobowej.

U kogo prowadzenie spółki z o. o. się nie sprawdziło?

Klienci, którzy najczęściej zgłaszają się do mojej kancelarii o przeprowadzenie likwidacji spółki z o. o. to osoby powiązane rodzinnie – małżonkowie, rodzeństwo lub rodzice z dziećmi, którzy są wspólnikami posiadającymi w równych częściach udziały w kapitale zakładowym spółki i pełniący jednocześnie funkcje zarządcze, z prawem do jednoosobowej reprezentacji. Najczęstsza formuła to tzw. system 2 + 2, w którym jest dwóch wspólników dysponujących po 50% udziałów oraz dwóch członków zarządu, w którym jeden pełni funkcję prezesa zarządu, a drugi członka zarządu lub wiceprezesa (przy czym nazwa funkcji nie ma wpływu na zakres odpowiedzialności tych osób). Dlaczego u tych osób spółka z o.o. nie okazała się najlepszym wyborem?  Stało się tak dlatego, że założenie spółki z o.o. z minimalnym kapitałem zakładowym (5.000 zł) bez innego finansowania i pomysłu na biznes, z niewielkim ryzykiem jej prowadzenia może generować większe koszty, aniżeli zyski. Prowadzenie działalności z wykorzystaniem tej formy prawnej powinno odnosić się do założeń spółki z ograniczoną odpowiedzialnością, w której wspólnicy jako inwestorzy, wnoszący do spółki swój wkład na pokrycie kapitału zakładowego spółki: środki pieniężne, know-how, ruchomości lub nieruchomości i obejmujący w zamian udziały nie odpowiadają swoim prywatnym majątkiem za zobowiązania spółki, a odpowiedzialność tę przyjmują na siebie w całości członkowie zarządu reprezentujący podmiot.

Nietrafiony pomysł

Drugą kategorią osób decydujących się na likwidację spółki z o. o. są wspólnicy (najczęściej dwóch, również wchodzący w skład zarządu tej spółki) partycypujący w pewnej wspólnej dla siebie inwestycji, którzy przeznaczyli środki finansowe i/lub rzeczowe na określony pomysł biznesowy, który okazał się nietrafiony, lub których wizja prowadzenia działalności zmieniła się i nie odpowiada już pierwotnym ustaleniom i planom, jakie przyświecały wspólnikom w dniu rejestrowania spółki z o. o. W takim przypadku konieczne jest rozstanie i sprzedaż udziałów wspólnika lub przeprowadzenie likwidacji, celem spłaty zobowiązań i podziału pozostałego majątku między wspólnikami. Koszt likwidacji spółki z o. o. to kolejny element, nad którym nie zastanawiamy się przy wyborze tej formy prawnej prowadzenia działalności, a który jest problematyczny, długotrwały i ponownie… kosztowny. O ile jednoosobową działalność gospodarczą możemy zakończyć z dnia na dzień, tak proces likwidacji spółki z o. o. trwa minimum 7 miesięcy, a jej koszt wynosi średnio od 6.000 do 10.000 zł. Koszty te wynikają z konieczności sporządzenia i przygotowania bilansu otwarcia i zamknięcia likwidacji, ogłoszeń w Monitorze Sądowym i Gospodarczym, opłat notarialnych, sądowych i wynagrodzenia kancelarii.

Szybko, łatwo i… prestiżowo?

Z mojego doświadczenia wynika, że złudna dla osób decydujących się na spółkę z ograniczoną odpowiedzialnością jest również łatwość w jej rejestracji – zawarcie umowy spółki z wykorzystaniem dostępnego w systemie teleinformatycznym wzorca umowy, wypełnienie formularzy online i szybki wpis w krajowym rejestrze sądowym brzmi jak gotowy przepis na sukces. Pełnienie funkcji wspólnika lub prezesa zarządu dodaje charakteru i powagi, ale czy ten prestiż jest realny i przede wszystkim opłacalny? W większości przypadków słyszę od moich klientów: „gdybym wiedział/a, że tak to będzie wyglądało/kosztowało, nie założył/a bym spółki z o. o.” Przed podjęciem decyzji warto więc przeanalizować wszelkie argumenty za i przeciw koncentrując się na charakterze prowadzonej działalności, poziomie ryzyka, konkretnej sytuacji biznesowej, planowanych inwestycjach i środkach finansowych jakimi dysponujemy, planach dotyczących zatrudnienia, sposobie wynagradzania członków zarządu, czy z udziałami wspólników wiązać się będą określone przywileje lub obowiązki (np. do świadczeń na rzecz spółki) i wiele innych, które z pomocą prawnika znacznie ułatwią wybór odpowiedniej formy prawnej dla naszej działalności.

Powyższy materiał nie stanowi porady prawnej w indywidualnej sprawie. Twoja sytuacja może się różnić i odbiegać od wyżej opisanych okoliczności. W przypadku pytań lub wątpliwości umów się na poradę prawną w Kancelarii, aby mieć pewność, że otrzymasz odpowiedź na wszystkie pytania dotyczące Twojej sprawy.

Ostatnie posty

Masz pytania?

Umów się na poradę już dziś